czwartek, 6 lutego 2014

born to be wild


Pobyt w Sopocie oczyszcza mój umysł ze złych myśli. Długie spacery i wieczorne jacuzzi pozwalają mi się zrelaksować. Fajnie czasem przejchać 600 km żeby zaznać trochę beztroski.
Wczoraj pojechałyśmy do Gdańska i chodziłyśmy po różnych sklepikach z oryginalnymi ubraniami. Dużo mnie zainspirowało do działania z moją maszyną do szycia. Wstąpiłyśmy do galerii handolwej gdzie kupiłam płaszcz w panterkę. Chociaż mam już futerko z tym samym motywem, nie mogłam się powstrzymać!

 In Sopot I feel calm. Long walks and evening jacuzzi makes me feel relax. Sometimes it's good to drive 600 km to feel carefree.
Yesterday we go to Gdańsk. We visit some small shops that inspired me to sew. Them we went to shopping mall. I buy jacket (on pics).  Although I already have a similar leopard fur, I couldn't resist!








jacket - reserved
sweater - secondhand
tatto necklace -allegro
shoes - centro


3 komentarze: